Dieta opiera się na niskiej wartości kalorycznej posiłków, ale jej najważniejszym elementem jest uregulowanie częstotliwości posiłków oraz wyeliminowanie pojadania z codziennej diety. Dorobiła się kilku modyfikacji – jedną z nich jest dieta norweska- należy jednak pamiętać, że tej nie mogą stosować osoby przyjmujące leki, ponieważ grejpfrut bardzo mocno zaburza ich wchłanianie.
Jest to dosyć obciążająca organizm dieta, wymagająca rezygnacji z ciężkiego wysiłku fizycznego przez dwa tygodnie. Jeżeli chcesz ją zacząć i skończyć musisz wzbudzić w sobie najwyższy poziom samokontroli i unikać wszelkiego rodzaju pokus. Najlepiej oczyścić lodówkę i szafki z żywności, która nie jest wskazana na tej diecie. Należy również pamiętać, że dodanie lub odjęcie jakiegokolwiek posiłku czy składnika w tej diecie nie ma racji bytu. Chodzi o odzwyczajenie naszego organizmu od słodkiego smaku, oraz dużych zastrzyków energii z cukrów prostych – coś na kształt odwyku od węglowodanów.
Uważam, że dieta może dać naprawdę dobry efekt- szczególnie u osób mocno zmobilizowanych i posiadających widoczne nadmiary wagi.
Jeżeli chodzi o aspekty techniczne, to uważam, że w polskich realiach befsztyk można z powodzeniem zastąpić antrykotem, a szpinak i brokuły jeść wymiennie- z uwzględnieniem tego, na co w danym momencie mamy ochotę.
Jest to łatwa do przeprowadzenia dieta dla osób jedzących obiad w pracy – świetnie “pakuje się do pudełeczka”
- Czas trwania: 13 dni – ani dnia dłużej, ani dnia krócej.
- Częstotliwość stosowania: maksimum raz na 2 lata.
- Pijemy: minimum 2 litry wody dziennie.
- Guma do żucia jest zabroniona.
- Podczas diety kopenhaskiej możemy przyjmować preparaty witaminowe.
- Można zmieniać kolejność obiadu i kolacji w ramach tego samego dnia.
- Nie można zmieniać kolejności dni! Nie można zamieniać np. dnia 5 diety z dniem 2 itd.
- Kawa czarna – rozpuszczalna lub z ekspresu
- Chuda ryba – dorsz lub pstrąg ( zapomnijcie o łososiu….)
- Po zakończeniu diety stopniowo zwiększamy ilość kalorii. Jeśli zaczniemy od razu się objadać efekt jojo gwarantowany!
- DZIEŃ 1 i 8
- Śniadanie: 1 kubek kawy, 1 kostka cukru
Obiad: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak 100g, 1 pomidor
Kolacja:1 duży befsztyk (200g) , sałata z olejem i cytryną - DZIEŃ 2 i 9
- Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru
Obiad:1 duży befsztyk (200g) , sałata z olejem i cytryną
Kolacja:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego - DZIEŃ 3 i 10
- Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka z razowego pieczywa
Obiad: gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor
Kolacja:1 plaster szynki, 2 gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną - DZIEŃ 4 i 11
- Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru
Obiad: tarta marchewka 150g, jajko na twardo, twarożek naturalny 100g
Kolacja: sałatka owocowa 100g, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego - DZIEŃ 5 i 12
- Śniadanie: duża tarta marchew z cytryną
Obiad: duża chuda ryba
Kolacja:1 befsztyk, sałata i brokuły 200g - DZIEŃ 6 i 13
- Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
Obiad: kurczak gotowany 150g, sałata z olejem i cytryną
Kolacja: 2 jajka na twardo, duża marchewka - DZIEŃ 7
- Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru
Obiad: kawałek chudego grillowanego mięsa 150g
Kolacja: NIC 
Próbowałam stosować tę dietę kilkukrotnie – dotarłam do finiszu RAZ! Uwielbiam w niej to, że po dwóch trzech dniach zaczynam czuć, że działa. Uważam, że najważniejsze to przekonać samego siebie, że można przez 2 tygodnie obyć się bez zwyczajowo spożywanych produktów.
Oczywiście wiele osób może podnieść larum nad bardzo małą ilością witamin i składników mineralnych dostarczanych z tą dietą, dużym (ogromnym w zasadzie) udziale procentowym białka w diecie, złowrogim wpływem cholesterolu z dużej ilości jaj… Ale pamiętając, że dieta jest zalecana na 14 dni i zakładając, że nikt nie ma zamiaru jej utrzymywać przez dłuższy okres można spać spokojnie ponieważ dwa tygodnie to zbyt mało by spowodować niedobory lub zaburzenia funkcjonowania.
Według mnie przynosi ona dużo więcej pozytywnych niż negatywnych efektów.
clean & lean 